środa, 17 marca 2021

12 maja 87

Poniedziałek 


Rano


Śniła mi się szkoła w Miętnem. Śniła mi się akademia. Miałem grać na organach elektrycznych. Nie umiałem tego robić a mimo to grałem.

Ze spaceru wróciłem po trzech godzinach. Gdzieś po drodze zgubiłem długopis. Po powrocie okazało się, że gospodarze wyjechali gdzieś całą rodziną. Poszliśmy więc do przechowalni owoców. Chłopaki jeździli ciągnikiem, ale ja nie miałem ochoty. Wykąpałem się tylko. Woda była zimna. Zmarzłem niemiłosiernie. Byłem przekonany, że się przeziębię. Na szczęście nic takiego się nie stało.

 Dziś pogoda jest trochę gorsza niż wczoraj. Zachmurzyło się. Poza tym jest nieco chłodniej. Chłopaki śpią. Za chwilę będę musiał ich obudzić.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz