Wtorek
Wieliszew 14:45
Dziś w szklarniach było podlewanie. Jak już wspominałem, bolał mnie brzuch. Czułem się fatalnie, ale teraz jest już dobrze. Wykąpałem się i przebrałem.
Teraz mam robić terrarium dla chomiczków. Chomiki mam przynieść po obiedzie od Nowaka. Obiecał mi ładną parkę. Powiedział też, że pomoże skleić terrarium. Idziemy dziś do niego, a później on przychodzi do nas. Czekam tylko na Wieśka.
Niebo wygląda jak rozdeptana gnijąca meduza. Chmury sinieją, kłębią się i zwijają, by później znów rozlać się w jedną warstwę. Co chwilę przechodzi zimna ulewa, a wiatr szarpie wszystkim dookoła.
Na szklarniach też było zimno, co negatywnie wpłynęło na moje samopoczucie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz