Środa
19:20
Wczoraj się nie odzywałem, bo zgubiłem długopis i nie miałem czym zrobić wpisu. Dzisiaj też mi przeszkadzają. Koniecznie chcieli, abym z nimi poszedł. Puściłem ich przodem, mówiąc, że zaraz do nich dołączę. Teraz stercza pod tymi topolami i czekam, aż zniknął z mojego pola widzenia. I tak nie znają miejsca, w którym codziennie przesiadują, więc mogę tam spokojnie się udać.
No dobra idę.
Idąc nad zatoczkę, patrzyłem pod nogi.
"Wczoraj nie było żadnych śladów, dziś jest ich pełno", - pomyślałem, - "Ciekawe kto tędy przechodził?"
Mimo że zbliżał się wieczór, po upalnym dniu słońce prażyło niemiłosiernie. Miałem ochotę się wykąpać. Byłem spocony i zmęczony po ośmiu godzinach pracy. Tutaj ciężko było znaleźć inną rozrywkę.
W pewnym momencie gdzieś w trzcinach usłyszałem muzykę. W chwili dotarło do mnie, że to radio. Mimo to nie zwróciłem na ten fakt większej uwagi. Szedłem dalej.
Okazało się, że muzyka gra o wiele bliżej niż mi się zdawało. Poza tym dźwięk najprawdopodobniej znajdował się na kierunku mojego przemarszu. Zaciekawiony szedłem dalej. Z każdym krokiem muzyka robiła się coraz głośniejsza.
W końcu moim oczom ukazał się jakże piękny i podniecający widok. Na kolorowym kocu pośrodku sitowia opalały się dwie młode i co najważniejsze, kompletnie nagie dziewczyny. Ich jędrne ciała lśniły od olejku do opalania. Oczy miały zamknięte, więc mnie nie zauważyły, a grający radiomagnetofon zagłuszył kroki.
Zbliżałem się cicho. Nie mogłem się oprzeć temu pięknemu widokowi. Młode piękne ciała nastolatek kusiły swoją urodą. Moją uwagę przykuła ta o ciemnych włosach mocno opalona. Jej jędrny duży biust pod wpływem oddechu rytmicznie unosił się i opadał. Krągły tyłeczek leżał spokojnie, ukazując pośrodku trójkącik czarnego, gęstego zarostu. Druga, młodsza, blondynka była ładniejsza na buzi, choć mniej zgrabna. Długa, jasna grzywka opadała jej na oczy. W porównaniu z koleżanką była słabiej opalona, a jej jasny zarost między nogami wydawał się niewinny.
Nie wytrzymałem i zbliżyłem się jeszcze bardziej. Nie zauważyły mnie. Nie poruszyły się nawet odrobinę. Zakręcony ukląkłem obok tej czarnej. Coraz bardziej podniecony patrzyłem na wielki sterczący biust, płaski brzuch i ciemny, gęsty zarost. Mój penis pulsowała i zrobił się tak duży, że nie mieścił się w slipach.
Z bijącym sercem ostrożnie wyciągnąłem dłoń i dotknąłem miękkiego brzuszka. Uchyliła lekko powieki, ale nie wyglądała na wystraszoną. Powiedziała coś po niemiecku, ale nie wyglądało na to, że jest jakoś specjalnie zgorszona. Najważniejsze, że nie narobiła hałasu.
Miałem pojęcia, jak ta druga zorientowała się, o co chodzi. Usiadła i patrzyła, jak jej koleżanka rozpina mi rozporek I wkłada do niego swoją ciepłą, wilgotną dłoń. Ujęła mnie za sterczący podniecone prącie, lekko ścisnęła i zaczęła wykonywać posuwisto-zwrotne ruchy.
Blondyneczka roześmiała się w głos i mówiąc coś po niemiecku, wskazała na mnie. W odpowiedzi czarna skinęła tylko głową.
Moje ręce automatycznie zaczęły pieścić miękkie ciało, a ich dłonie szybko ściągnęły ze mnie ubranie. Po chwili byłem już kompletnie nagi.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz