niedziela, 11 grudnia 2022

13 czerwca 1989

Wtorek 


20:45


Matura – jak to daleko. Minęło, zapomniałem, pozostały tylko strzępy wspomnień i to, co zapisałem w tym zeszycie. Dziwne. Wszystko, co działo się przed wyjazdem do Niemiec, rozmyło się jak farba na mokrym szkle. Dlaczego? 

"Tamten świat" – myślę o Polsce. Ta noc, podróż do tego miejsca to jak teleportacja, jak przerzucenie w czasie i przestrzeni. To taki fikołek przez głowę, saldo dowody, po którym znajdujesz się w całkowicie innym świecie. Dziwne jak szybko można uciec od problemów. Wystarczy tylko dostatecznie daleko odjechać od miejsca, w którym one powstały. Wystarczy tylko zaszyć się w jakiejś zapadłej dziurze, gdzie nie docierają informacje ze starego świata. Tak łatwo zapomina się o przykrościach doznanych od bliźnich. Dlaczego? 

Niebo, dęby, zieleń, błękit. Jestem na jakiejś drodze. Piaszczysta, polna i cicha. Nie chce mi się wracać. Mam ochotę położyć się i przespać tę ciepłą noc pod gołym niebem w miejscu, w którym się akurat znajduję. Wiem jednak, że nie mogę tego zrobić, bo będą mnie szukać. Poza tym obowiązuje cisza nocna i wszyscy muszą być obecni w miejscu zakwaterowania. 

Marzena. I o niej zapomniałem. Zostało jakieś mgliste, przyjemne wspomnienie. Czy kiedyś o wszystkim zapomnę? 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz