Środa
19:45
Marzenia nie są dobre. Są jak narkotyk. Muszę się ich pozbyć. Przynajmniej zminimalizować do realistycznych granic.
Wietrze
Wietrze ty jeden
Jesteś ostry i samotny
Jesteś szumny
Jesteś dumny
Z siebie sam
Targasz włosy
Smagasz twarze
Różnych ludzi
Dreszczem swym
Przejmujesz ich
Gonisz chmury
Fale wzmagasz
Wzbudzasz lęk
W trzcinie szumisz
Gnasz przez pole
Piaski gonisz
Syczysz, gwiżdżesz
Gdzieś w zaroślach
Wołasz jękiem
Gdzieś przez druty
Jaka twoja jest psychika
Taki twój jest już charakter
Lecz ty jeden
Mnie rozumiesz
Lecz ty jeden
Smutki znasz
Lato, lato
Lato, lato
He, he, he
Gdzieś daleko
Lecz tu nic
Wieczór chłodny
Dreszcz na plecach
Słońce krwawe
Niebo złote
Ziemia, zieleń
Przestrzeń, las
Lecz tu pola
W wodzie brodzą
Lecz tu pola
Z niebem mówią
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz