Niedziela
16:40
Jakby to wszystko opisać? Muszę nauczyć się pisać barwnie i ciekawie, bo jak na razie wydaje mi się, że to wszystko wychodzi jak jakiś wielki kicz.
Dziś próbowaliśmy powtórzyć to, co wydarzyło się wczoraj tyle tylko, że z innymi dziewczynami. Takie były ciekawe, a jak spierdalały z tej wyspy. Ten, kto przypadkiem znalazłby się na drugim brzegu i byłby w stanie to wszystko obserwować, zapewne zrywałby boki ze śmiechu. Jeszcze nie widziałem tak szybko biegających dziewczyn.
Trzeba zacząć od tego, że najpierw tak jak wczoraj poszliśmy się opalać, ale jakoś nie chciało się nam siedzieć w miejscu.
Plan był taki, Dziura przeprowadza kandydatki do opalania się na drugą stronę wyspy. Są bardzo chętne, bo ich poprzedniczki nawciskały im kitu, że jest tam rewelacyjne miejsce do opalania się topless. Oczywiście zapomina wspomnieć o tych stadach krów, które biegają luzem.
Gdy już są na wyspie, idą dalej, a my przyglądamy się im z brzegu z bezpiecznej odległości, jak się oddalają. Jesteśmy trochę zawiedzeni, bo postanowiły skręcić akurat w ten stronę, gdzie nie ma krów.
Gdy widzimy, że nic z tego nie będzie, postanawiamy przejść na drugą stronę wyspy. Szukamy odpowiedniego miejsca do kąpieli i opalania się dla nas. Łazimy trochę po pagórkach porośniętych wyschniętą trawą. Na razie krowy są daleko i nie widzą nas.
Wreszcie znajdujemy odpowiednie miejsce. Plaża jest kamienista, skarpa ponad dwa metry. Idziemy, woda sięga nam do kolan. Jakieś sto metrów od brzegu jest na tyle głęboko, że można płynąć. Kąpiemy się i jest bardzo przyjemnie. Płynę delfinem. Połknąłem trochę wody, jest niedobra, cholernie słona. Pływamy około pięciu minut, a później wychodzimy na brzeg. Pluję, mam wrażenie, że za chwilę shaftuję się jak kot po tej brudnej wodzie.
Teraz idziemy się opalać. Plaża jest piaszczysta. Wychodzimy na brzeg, trafiamy na ścieżkę a później na trawę. Pełno jakichś ostów, pokrzyw. Co chwilę któryś z nas włazi na jakieś kłujące zielsko.
Znajdujemy miejsce, gdzie trawa jest stosunkowo niska i nie ma pokrzyw. Rozkładamy ręczniki.
Mała wstawka. Wcześniej szliśmy do tych naszych dziewczyn. Akurat się opalały. Były nago, ale momentalnie się ubrały. Pożyczyliśmy tylko od nich kremu do opalania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz