piątek, 18 listopada 2022

28 maja 1989

Niedziela 


Siedzę, myślę i zastanawiam się, czy to wszystko ma sens, co będzie dalej i tak w ogóle. Jutro ustny egzamin z polskiego. Kompletnie nic się nie uczyłem. Z gramatyki nic nie umiem. Nie wiem, jak to się dzieje, ale w ogóle się nie denerwuję. Być może to cisza przed burzą. Wszystko wydaje się takie dziwne. Nie mam pojęcia, jak dalej potoczy się moje życie. Teoretycznie jest tyle możliwości, tyle dróg, ścieżek. Tylko którą pójść? Która droga okaże się właściwa? 

Jestem w moim pokoiku w internacie. W moim małym, przytulnym, ulubionym pokoiku. Nawet nie chce mi się myśleć, że już trzeba będzie się z nim żegnać. Czekam mnie nowe, nieznane, dorosłe życie. Śpię tutaj sam, mimo że Sylwek także jest w internacie. On śpi u kolegi w innym pokoju, bo przecież stąd ostatnio zabrali jeden tapczan. 

Jutro muszę odebrać wyniki badań na nosicielstwo. Miałem to zrobić wcześniej, ale nie było mnie tutaj. 

Nie wiem, czy przyznali mi tę zapomogę. Na pewno trzeba zapłacić za OHP. Jutro wszystko się okaże. Jeżeli nie dostałem kasy to Sławek i jedzie do domu. Mama bierze jutro wypłatę, a Sylwek mi przywiezie potrzebną forsę. Pojedzie także do domu dziecka po ubrania, bo jak ostatnio tam byłem, to niewiele wziąłem.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz