8:00
Chłopaki znowu pojechali do Kamionny. Wczoraj wrócili po dziewiętnastej, byli zmęczeni, ale zadowoleni. Ja nie chciałem z nimi jechać. Zaplanowałem sobie wyjazd do kina na film pt. "Pasażer w kajdanach" produkcji chińskiej. Pewnie będzie dobry. Nie wiem tylko, czy mamusia da mi forsę.
Pogoda: lekkie zachmurzenie, wiatr, temperatura 20 stopni.
Nastrój: taki sobie, raczej dobry.
Myślę teraz, co zrobić z wolnym czasem, chyba zrobię pranie na sobotę. Coś mi się jednak zdaje, że to nie wypali. Pewnie nie przyjadą.
10:20
Jeszcze nie wstałem, oglądam program "Domator". Zaczyna się film dla drugiej zmiany, ruski, pewnie tandeta.
12:35
Opalanie jest obroną organizmu przeciw nadmiernemu promieniowaniu słonecznemu. Skóra wytwarza barwnik, substancję, która pochłania szkodliwe dla organizmu promienie ultrafioletowe.
Jeżeli już poparzyliśmy się promieniami słonecznymi stosujemy aspirynę w dawce: dorośli 2 tab. dziennie, dzieci 1 tab. dziennie. Aspiryna jest środkiem przeciwbólowym i przeciwzapalnym, oraz zmniejsza gorączkę. W takich przypadkach jest bardzo przydatna.
To porada z programu "Domator".
14:45
Jestem sam. Mama na jagodach. Justyna i Monika także. Chłopaki w Kamionnej. Troszeczkę się mi nudzi, ale to nic. Pogoda jest dosyć ładna. Słucham magazynu "Rytm". Prania nie zrobię, bo nie mam proszku. Trudno, w takim razie zajmę się sprzątaniem.
Zmieniłem charakter pisma: jest trochę czytelniejszy i prostszy. Może by tak napisać jakieś opowiadanie? Nie wiem, czy coś wyjdzie. Może by tak pójść do lasu? Najpierw chyba posprzątam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz