Środa
1:00
Znowu zaczyna padać. Całe niebo zasnuło się chmurami. Mimo to jest fajnie, bo jestem w namiocie. To jedna z ostatnich nocy w namiocie. Pod koniec tygodnia będę musiał go zwinąć.
Dziś ani Sylwek, ani Monika, ani Justyna nie posprzątali swojego rejonu. Ciekawe jak będzie, kiedy zacznie się rok szkolny? Pewnie wszystko wróci do stanu poprzedniego. Niestety cały dom posprzątałem sam.
Z samego rana jadę po wyprawkę do domu dziecka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz