Niedziela
10:55
W ustach i czuję gorycz, lewa ręka odmawia posłuszeństwa, ale poza tym czuję się dobrze. Położyłem się około 2:00 nad ranem, więc nie ma się co dziwić, że do tej pory spałem. To jest ostatni zapis z mojego namiotu. Nad moją głową rozciąga się brązowo zielona kopuła. Odchylam klapę. Na zewnątrz jest pochmurno, chłodno, ale przynajmniej nie pada. Po wyjściu na zewnątrz i ubraniu się wynoszę wszystkie rzeczy do domu. Żegnaj lato pod namiotem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz