poniedziałek, 27 marca 2023

3 września 1989

Niedziela


10:55


W ustach i czuję gorycz, lewa ręka odmawia posłuszeństwa, ale poza tym czuję się dobrze. Położyłem się około 2:00 nad ranem, więc nie ma się co dziwić, że do tej pory spałem. To jest ostatni zapis z mojego namiotu. Nad moją głową rozciąga się brązowo zielona kopuła. Odchylam klapę. Na zewnątrz jest pochmurno, chłodno, ale przynajmniej nie pada. Po wyjściu na zewnątrz i ubraniu się wynoszę wszystkie rzeczy do domu. Żegnaj lato pod namiotem.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz