Wtorek
11:15
Samochody przejeżdżają z warkotem, konie rżą, krowy ryczą, kury gdaczą, dzieci krzyczą, słońce świeci, wiatr nie wieje, a we mnie coś się budzi. Budzi się niewidzialny stwór, który swoimi olbrzymimi mackami wypycha się na zewnątrz i saida na mojej głowie. Wiem, co to jest, ale boję się nawet o tym myśleć. Dosięgło już wielu ludzi, ale nawet nie przypuszczałem, że może dopaść i mnie.
Ty, który to czytasz, kimkolwiek jesteś, i w jakimkolwiek znajdujesz się czasie, wiedz, że nie czułeś się nigdy tak, jak ja teraz się czuję i nie poczujesz się nigdy. Nigdy nie pojmiesz tego co dzieje się w tej chwilki ze mną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz