niedziela, 26 grudnia 2021

16 sierpnia 1988

Wtorek


9:15


Zapada zmrok, niebo pociemniało i wystąpiły na nim pierwsze gwiazdy. Dzień ustępuje miejsca nocy, stopniowo zabierając intensywne barwy. Wszystko staje się jednolite i ciemne. Biała mgła snująca się tuż nad ziemią zalała pola, stogi siana, stodoły i domy. Wszystko tonie w spokoju. Nawet wiatr ucichł. 

Domy, mgła i ciemność. Wszystko to połączyło się w cudownej harmonii. Mrok spaja wszystko dookoła w jeden tajemniczy byt. Nadchodząca noc ogarnia wszystkich przeogromnym spokojem. 

Jednak nie każdemu spokój jest dany. Nie każdy może rozkoszować się jego smakiem. Tego ciepłego i parnego wieczoru są tacy, którzy cierpią. Są też tacy, którzy te cierpienia zadają. 

Oto w tej chwili ciemną drogą ktoś jedzie na rowerze. Jedzie szybko i nie zwraca uwagi na osobę idącą z tyłu. Rowerzysta porusza się zygzakiem. Rower przechyla się z prawej na lewą, bo rowerzysta w jednej ręce trzyma ostry długi nóż. 

Czy już wiesz, kto jedzie tym rowerem?

Dziewczyna, która trzyma w ręku nóż, ma czternaście lat i właśnie oznajmiła matce, że jedzie popełnić samobójstwo. Osoba, która porusza się piechotą to jej matka. Płacząc, błaga córkę, by tego nie robiła. Wie, że jej nie dogoni. Oczywiście dziewczyna nie ma zamiaru popełnić samobójstwa. O nie. Nie o to w tym wszystkim chodzi. Jeszcze kilka lat temu może o tym myślała, ale nie teraz. Teraz jest starsza i sprytniejsza. Doskonale wypracowała sposób na szantaż emocjonalny, któremu matka nie jest w stanie się oprzeć. Chociaż i ona musi zdawać sobie sprawę z faktu, że to tylko taka gra. Córka przecież nauczyła się tego od niej. 

To ona sama, kiedy dzieci były młodsze i na tyle głupie, że nie łapały takich kontekstów, brała kawałek sznurka i udawała, że idzie się powiesić. To był jej sposób na wychowanie, na utrzymanie potomstwa w ryzach. 

Dziewczyna dojeżdża do końca asfaltu i zawraca. Jest ciemno i boi się pojechać nad rzekę. Z dużą szybkością przejeżdża pół metra od matki, prawie ją taranując. Kobieta stoi zdezorientowana i nie wie co zrobić. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz