poniedziałek, 11 stycznia 2021

3 marca 1987

Późny wieczór.


W głowie mi szumi, oczy się kleją, ale siedzę jeszcze, bo wiem, że jeśli się położę, nie będę mógł zasnąć. Dokładnie tak było wczoraj. Nie chcę tego powtarzać. Właściwie, to nie wiem, co robić. Jutro jest kartkówka z matematyki, ale i tak nie byłbym zdolny nauczyć się teraz czegokolwiek.

Przytulnie tu i zacisznie, chociaż, z drugiej strony, trochę sennie. Nie jestem sam. Jest jeszcze Sylwek i dwóch chłopaków z naszej grupy. Czegoś się uczą. Dobrze, że wreszcie oddali do użytku tą kawiarenkę. Jest przynajmniej gdzie posiedzieć.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz