sobota, 30 stycznia 2021

2 kwietnia 1987

Czwartek 


7:10


Po wczorajszym dniu ledwie trzymam się na nogach. Pomimo normalnego snu. Nie wiem co się dzieje. W ogóle nie przygotowałem się do lekcji. Nie zajrzałem nawet do zeszytów. Jakby wbrew temu jak się czuję, dzień zapowiada się ładny. 


14:10


Gdyby wczoraj tak dopisała pogoda byłoby zajebiście. Mżyło. Szkoda. Do dupy ten Dzień samorządności. Pieprzyć to. Ciekawe co będę robił za rok o tej porze? Tak jak się zastawiam to na pewno będę starszy, a reszta… kto to wie.


17:25


Jutro klasówka z biologii a ja się nie uczę. Do domu nie jadę. Sylwek Jedzie. Pogoda ładna. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz