Niedziela
21:30
Uczyłem się z matematyki, ale nie tyle ile sobie zaplanowałem. To nierealne. Przy moich możliwościach zawsze realizuję 1/4 planu. Nie wiem, co będzie jutro, nie odczuwam strachu, ale jak nie zaliczę i postawi mi dwóję, to koniec kariery w tej szkole. Szkoda tak było blisko do końca.
No nic, jeszcze się będę uczył w cichaczu. Już boli mnie głowa. Ze zmęczenia. Zrobię sobie przerwę i spacer na świeżym powietrzu. Później znowu do nauki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz