niedziela, 3 września 2023

29 kwietnia 1990

Niedziela 


Wieliszew 22:50 


Teraz będę pisał czerwonym tuszem kreślarskim. Pióro powoli przemywa się i pismo z każdym wyrazem staje się coraz bardziej czerwone. Nie byłem pewien czy ten tusz będzie dobry do tego biura, ale teraz widzę, że tak. Pisze się nim bardzo dobrze. 

Tak więc jestem już w hotelu robotniczym w Wieliszewie. Obejrzałem już oba filmy w telewizji, a Wieśka jeszcze nie ma. Może gdzieś wyjechał. Nie wiem. Zresztą czy to takie ważne. Czytam książkę pod tytułem "Reinkarnacja". Opisuje ona, że człowiek co 3000 lat powraca na Ziemię w kolejnych wcieleniach pod postaciami różnych ludzi, a nawet zwierząt. Bardzo mnie ta monografia zafascynowała. Zawsze interesowałem się tym tematem. Zawsze zastanawiałem się nad sensem i celem mojego życia. Zawsze zastanawiałem się nad istnieniem człowieka w ogóle. Może tu znajdę odpowiedzi na moje pytania. 

Jest już późno. Jutro znowu do szklarni, znowu praca przy pomidorach. chociaż ten tydzień powinienem być ulgowy. Pierwszy maja wypada we wtorek, a trzeci też jest wolny. Tak więc 2 dni wolne. To dobrze, tylko nie wiem, czy wyrobię się z robotą. Pomidory rosną błyskawicznym tempie. Pisze się wspaniale. Sama przyjemność, ale niestety idę już spać. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz