Niedziela
Łochów 14:14
Minęło już tyle czasu, a ta sprawa nie została załatwiona do końca. Nie zapowiada się, aby to się zmieniło w najbliższej przyszłości. Dni płyną, minęła już jesień, minęła zima, idzie lato i zbliża się znowu jesień. Zaczynam powoli się już z tym wszystkim godzić, ale jakoś przykro mi, że znów będę musiał tam wrócić. Nie boję się tak jak za pierwszym razem, to jeszcze daleko. Zacznę się bać jakiś miesiąc przed.
Wczoraj rozmawiałem na ten temat z mamą i niemalże się pokłóciłem. Potrzebna jest mi seria badań, dużo papierków i podsumowanie, że stan mojego zdrowia nie poprawił się i że wymaga to dalszego leczenia. To byłoby dobre. Pewnie od razu przynieśliby mnie do rezerwy, bo już jestem po przysiędze, ale to trzeba załatwić już dziś. Nie mogę znieść tych papierów przed samym wezwaniem, bo wtedy nic już nie załatwię.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz