niedziela, 24 września 2023

17 maja 1990

Czwartek 


Wieliszew 14:20


To są moje luźne myśli. To są słowa i porównania. Bez sensu, kompletnie bez sensu. Jesteś cudowna. Jak to brzmi? Jesteś piękna. A to? Jesteś wspaniała. Jesteś niezastąpiona. Reinkarnacja – powrót do życia w nowym wcieleniu. Jesteś pieszczochą, słodką laską. To już ta godzina? Stoisz za zasłoną moich marzeń niewidzialna, ale realna. Zielony dywan. Muszę napisać do kierownika internatu Rusaka o tę pracę w Miętnem. Tylko jak? Boże, jaki to ma wszystko sens?! Jaki to ma wszystko sens? Sens, sens... Cholerne bachory! Po chuj zrobili to przedszkole pod oknem?! Daj dłonie kochana. Jakie delikatne. La, la, la, la... Co ty, kurwa, robisz?! Idź się wreszcie kąpać! Zaraz przyjdzie Wiesiek. Musisz jeszcze kupić chleb. Gówno prawda. Nic nie muszę. Absolutnie nic nie muszę. Wszystko przez tę forsę. Lećmy, Lećmy... 1 G do góry. Zostaw mnie w spokoju! Uciekaj do domu. Co to ma znaczyć, do jasnej cholery! 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz