niedziela, 5 września 2021

27 marca 1988

Niedziela


12:15


Dziś w nocy nastąpiła zamiana czasu na środkowo europejski. 

Wstałem trochę niewyspany. Zrobiłem kilka okrążeń głową, później biodrami i całym tułowiem po to, żeby się rozruszać. Robię tak już od jakiegoś czasu. Opłukałem twarz zimną wodą. Następnie przeszedłem do wykonywania pompek. Słabo mi dzisiaj poszło. Tylko 66. Oczywiście nie za jednym razem. Rozłożyłem to na pięć serii. 

W pewnym momencie obudził się Sylwek. Krzyśka sam obudziłem. Ściągnąłem z niego kołdrę. Sylwek był niezadowolony. 

-Daj mu pospać, chociaż w niedzielę, - powiedział.

-Dobra, a kto mu przyniesie śniadanie? Na pewno nie ja, - odpowiedziałem i wyszedłem. 

Krzysiek nie przyszedł na śniadanie. Sylwek zabrał je do pokoju. Zresztą dużo by nie stracił, ponieważ był żółty ser. 

Po śniadaniu obejrzałem film w Teleranku. W dalszej kolejności zrobiłem małe pranie. W końcu zabrałem się do czytania książki, ale nie bardzo mi to szło. Dałem sobie spokój i otworzyłem ten zeszyt. 

Do obiadu zostało ok. 40 minut. Nie wiem, co będę robił po południu. Nie mam konkretnych planów. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz