poniedziałek, 20 września 2021

16 kwietnia 1988

Sobota


12:55


Słońce stoi wysoko na niebie, zalewa przyjemnym ciepłem cały świat. Powietrze się nagrzewa, ale podmuchy wiatru wnoszą co nieco rześkości. Daje to bardzo przyjemną mieszaninę ciepła i chłodu.

Na korytarzu słychać skrobanie malarzy. To nie mój pokój i nie moje piętro. Nie czuję się tu źle, ale też nie jest mi zbyt dobrze. Szkoła obserwowana z tej wysokości sprawia dziwne wrażenie. Tak jakby była w innym wymiarze, w innej przestrzeni. Jest bliżej, niż mi się wydawało.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz