sobota, 7 sierpnia 2021

21 lutego 1988

Niedziela


21:15


Około 10:30 wróciłem z domu. Zaraz później poszedłem na basen. Po powrocie z basenu wybrałem się do koleżanek po plan lekcji. Nikogo jednak nie zastałem, zaszedłem więc do Ryśka. Niestety on też nie ma planu. 

Jeżeli jest jutro język polski, to leżę. Nie ma szans, żebym dostał inną ocenę niż dwója. Jeżeli przypadkiem będzie kwiaciarstwo, sadownictwo, lub też warzywnictwo to na pewno będą klasówki. Z każdego z tych przedmiotów. Masakra. 

Nie chce mi się uczyć. Zresztą przez godzinę nie nauczę się na cztery klasówki. Jestem zmęczony. Nie chce mi się spać, ale na robienie czegokolwiek też nie mam ochoty. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz