niedziela, 29 sierpnia 2021

20 marca 1988

Niedziela


10:30


Wczorajszego wieczoru ogarnęła mnie jakaś dziwna tęsknota. Tęsknota za ideałem, za czymś, czego nie ma w normalnym świcie. Dziwię się, że jeszcze takie uczucia się we mnie kołaczą. Domyślam się, że to z powodu wczorajszego filmu tak się czuję. Taka tęsknota niespełnionych oczekiwań. 

Mamy dwudziesty wiek, a tak naprawdę nasze czasy nie promują okazywania uczuć, wyższych wartości. Wszystko jest przyziemne, obraca się wokół tego, co jest tutaj i teraz. Jeżeli chcesz być kimś więcej i odważysz się to okazać, musisz się liczyć z konsekwencjami narażenia się na śmieszność i pokazywanie palcami. 

W internacie bardzo dużo ludzi. Odbywają się mistrzostwa Polski tenisa stołowego. Zjechali ludzie z najdalszych zakątków kraju. Są z Opola, Szczecina, Jeleniej Góry i wielu innych miast. 


17:40


Już hołota się rozjechała. Wracają nasi. Sytuacja wraca do normy. Muszę odrobić lekcje i zrobić pranie. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz