Piątek
12:30
Tak naprawdę, trudno określić, czy mamy teraz w zimę, czy też wiosnę. Wszystko wskazywałoby na to, że jest zima, bo to dopiero połowa lutego, natomiast temperatury przekraczające plus 7 stopni Celsjusza sugerują, że, raczej, ma się na wiosnę. Tak naprawdę, ma być jeszcze cieplej.
Z rana wybrałem się do lasu. W jedną stronę udało mi się przemknąć bez szwanku, ale z powrotem już nie. Zmoczyłem całe buty. Tam, po prostu, nie ma przejścia. Nie w taki sposób, żeby nie zamoczyć butów.
No cóż, trzeba będzie siedzieć w domu. Tylko co tu robić. Sławek i Sylwek to inna sprawa. Wytrzasnęli sobie jakieś stare buty i mogą je moczyć do woli. Nie chcę chorować i dlatego zostałem. W taką pogodę najłatwiej jest zachorować. Człowiek myśli, że jest już ciepło, bo słońce mocno świeci i wyskakuje z domu bez czapki, bez ciepłej kurtki. Tymczasem, rezultat tego jest taki, że dopada go choroba. No cóż, przynajmniej porządny katar.
Wczoraj była u nas Anka z Mariuszem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz