Cichy wieczór. Siedzę w pokoju przy stole, na którym znajduje się mała lampka. Książki, zeszyty, kwiaty, półki, wszystko to sprawia wrażenie spokoju i przyjemnego nastroju. Budzik, dając głośno, uśmiecha się do mnie. Zapanował chwiejny spokój. Chwiejny, bo w każdej chwili może ktoś tu wejść i zakłócić go.
Dziś jest studniówka. Cała uroczystość odbywa się na stołówce. Stoły ustawione w równe rzędy, nakrycia obfite. Nawet dekoracja jest fajna, chociaż przygotowana w pośpiechu. Pod sufitem umieszczone jest papierowe niebo. Całość imituje las. Już zaczęła się zabawa i potrwa do 6:00 nad ranem. Nie pójdę, chociaż mógłbym iść w charakterze gapia, ale po co?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz