Poniedziałek
Wiele razy modliłem się, aby w naszej rodzinie zapanował pokój i miłość. Chyba się udało. Na razie wszystko jest na dobrej drodze.
22:30
Chyba będziemy mieli sprawę w sądzie. Dziś wieczorem była milicja. Ta wariatka z góry od sąsiadów złożyła skargę. Pobiła się z mamą. Najpierw rzucała w nią słoikami, a później poleciała z łapami. Dostała to na co zasłużyła, czyli w mordę. No i poszła na milicję. Obawiam się by coś złego z tego nie wynikło.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz