Środa
14:05
Spotkałem Marzenę na korytarzu. Wydawała się być zupełnie obojętna. Nie uśmiechnęła się i nie spojrzała nawet na mnie. Nawet nie odpowiedziała cześć. Bez komentarza.
Dzisiaj poprosiłem Marcina o adres tej dziewczyny, z którą był na studniówce i z którą też się bawiłem. Podobno to jego kuzynka. Powiem szczerze, że zwróciłem na nią uwagę. Podoba mi się, ale mieszka koło Częstochowy. Podobno ma o mnie bardzo dobre zdanie. No, ja o niej też. Zastanawiam się, czy cokolwiek może z tego wyjść.
Dziś powiedziałem sobie, że muszę porządnie wziąć się za naukę, bo robi się gorąco. Niedługo matura.
Niedługo ferie i będzie bardzo dużo wolnego czasu. Miałem zrobić skrzynie inspektowe, ale nie wiem, czy jest sens, bo rozsada cholernie podrożała.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz