Niedziela
1:55
Ferie już mijają i jakoś dziwnie się czuję. Mam wrażenie, że to nie są ferie i co najdziwniejsze, że nie jestem sobą. Moje myśli raz są w niebie raz na ziemi. Mam wrażenie, że w jakiś sposób wszystko dokoła mnie się zmieniło. Chociaż to może tylko ja sam. Nie wiem. Nie umiem tego inaczej wyrazić. Jest wieczór. Nie. Przecież to już środek nocy. Dni mijają jak w kalejdoskopie. Wszystko dzieje się trochę jakby obok mnie. Mam wrażenie, że idę ciemnym i gęstym lasem. Nie wiem czego, szukam. Nie wiem, do czego dążę. Widzę twarze, mijają mnie ludzie. Są jak maski: puści, bez wyrazu. Jakaś głupota. Może to ze mną dzieje się coś niedobrego?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz