wtorek, 26 lipca 2022

7 lutego 1989

Wtorek


21:45


Tak ciepłej zimy jak w tym roku nie było już od dobrych kilkunastu lat. Teoretycznie teraz powinny być siarczyste mrozy, a temperatura sięga plus 8 stopni Celsjusza. 8 stopni w lutym to jak cytat z powieści science fiction. Jutro w środku dnia ma być jeszcze cieplej. O śniegu to już nawet nie ma co marzyć, bo synoptycy nie przewidują spadku temperatury. 

Może to i dobrze, że jest tak ciepło. Przynajmniej dla mnie. Bardzo dobrze się pracuje w takiej temperaturze. Przy tych Cegłach sytuacja trochę się zmieniła. 

Dzisiaj już nie byłem taki zadowolony jak wczoraj. Ból pleców dał mi się porządnie we znaki. Pod koniec dnia cegły wypadały mi z rąk i nie byłem w stanie się wyprostować. Widać nie jestem taki mocny, jak mi się wydawało. Powiem tylko, że to był tylko jeden transport. Co by było gdyby było ich więcej tak jak facet zapowiadał? Z tego względu postanowiłem, że przyjadę prosto do domu. Tu mam przynajmniej jakieś leki przeciwbólowe. 

Jutro taka sama impreza. Trzeba wstać o 4:00. Muszę wcześniej się położyć, bo będę jak z krzyża zdjęty. Muszę się obudzić na odgłos budzika. Nikt mnie nie będzie budził, a w tym stanie, w jakim jestem, mam poważne wątpliwości, czy usłyszę dzwonienie. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz