piątek, 8 lipca 2022

29 stycznia 1989

Niedziela


Biały ptak


Biały ptak odleciał w dal

Słowa w morzu utonęły

Trudno ująć myśli w słowa

By pochodnią wiersza były


Czujesz ogień w piersi swej

Żar i ból też tak czujesz

Nie dosięgniesz myśli tej

Która piecze cię jak sól


Och jak trudno jest mi dziś

Piękno twe wyrazić tu

Kolor ust, oczu blask

Słowa me nie znaczą nic


Witaj niewidzialna zjawo

Witaj śnie, witaj mgło

Ja nic nie znaczę

Ty jesteś wszystkim

Snem i jawą

Życiem, marą


Żegnaj


Spadam w przepaść

Już nic nie czuję

Żegnaj

Nic już nie chcę

Nic nie pragnę

Koniec, stop.

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz