środa, 30 marca 2022

4 listopada 1988

Piątek


7:50


Wczoraj Rusak złapał nas, jak siedzimy na żeńskim. Ochrzanił nas i dał robotę w piwnicach. Normalka. 

Nie napisałem ani z ruska, ani z polaka. Chuj. Jebać to. 


14:30


W co ja się wpakowałem? Na początku było fajnie, ale na dłuższą metę mnie to wykończy. Ciągle mam te próby: przed obiadem i po obiedzie. Zajmuje to mnóstwo czasu, a ja widzę, że i bez tego ledwie daję radę. Jutro jest klasówka z matematyki. Nie mam zielonego pojęcia jak uda mi się to ogarnąć. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz