Środa
19:00
Do tej pory nie zajrzałem do zeszytów. Na polecenie pani Zarębskiej robiłem gazetkę ścienną na naszym korytarzu. Nie za bardzo mi się to podoba, bo nauki sporo, ale wyznaczyli mnie na stałe do tej gazetki. Odmówić nie wypada.
Klasówkę z ekonomiki napisałem dobrze. Pochwaliłem się nawet Majewskiemu. Dziś była także z biologi, ale tu całkowita klapa. No ale nie można mieć wszystkiego.
Ten Rysiek Wyrzykowski wkurwia mnie jak jasna cholera. Cały czas robi mi na złość. Jak ja tak to on odwrotnie. Jak się z nim zgadzam, to on nagle zmienia zdanie. Z byle powodu robi sprzeczkę. Chuj wie, o co mu chodzi. Mam wrażenie, że czegoś mi zazdrości. Ale pojeb z niego.
21:30
Jutro klasówka z kwiaciarstwa. Nic się nie uczyłem. Z ledwością udało mi się uzupełnić zeszyt. Nie mam pojęcia, jak będzie. Liczę na swoją pamięć, bo kwiaciarstwo aż takie trudne nie jest.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz