czwartek, 3 marca 2022

10 października 1988

Poniedziałek


17:30


Cisza


W tej ciszy gra powietrze,

W tej ciszy ja maleję,

Ta cisza w proch mnie zetrze,

Z tej ciszy wciąż się śmieję.

 

Lęk.


Narasta i się piętrzy,

Nadciąga i się burzy,

Napina wszystkie mięśnie,

Na kres wytrzymałości. 


No co? No co? Boisz się?

Ha, ha głupi jesteś. 

Podnieś czoło tchórzu! 


A ja się boję, się boję, się boję.


Narasta i się piętrzy,

Gromadzi się we mnie,

Rozsadza duszę.


A ja się boję, się boję, się boję.

Śmiej się, śmiej się, śmiej się. 

Ha, ha, ha… czemu się boisz?

Staw temu czoło, tak jak stoisz.


Lecz ja drżę, drżę, drżę.

Boję się spojrzeć

W bezbarwną masę lęku,

Która nadciąga już.


Czego się boisz? Czego? Czego?

Z ludźmi jesteś, czemu drżysz?


Co się dzieje? Co się dzieje? 

Lęk we mnie się piętrzy.

Rozsadza duszę,

Pozbyć się go muszę. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz