środa, 5 stycznia 2022

24 sierpnia 1988

Środa


Czuwam już drugą noc i dziwne, wcale nie chce mi się spać. Wczoraj w ciągu dnia zdrzemnąłem się na ok. 4 godziny. W tej chwili czytam nową książkę. "Spotkanie z meduzą" to zbiór opowiadań science fiction. 


10:30 


Sen i czuwanie oraz zmęczenie — wszystko to zmieszało się, tworząc jakiś dziwny kogel-mogel. Zdaje się, że nie wytrzymałem i przysnąłem tej nocy. Później się obudziłem, posiedziałem kilka godzin i rano ponownie położyłem się spać. 

Przebudziłem się dosyć niedawno z jakimś dziwnym uczuciem. Coś mi się śniło, coś, co wywołało dosyć silne, niezatarte wrażenie. Chyba w tym śnie latałem. Obudziłem się z kluczem w ręku. Zastanawiałem się, co on tutaj robi. Dopiero po kilku minutach dotarło do mnie, że w domu nikogo nie ma. 

Mama pojechała do pracy po 4:00, chłopaki ulotnili się już o 8:00, a dziewczyny zamknęły dom zaraz po nich. W mojej głowie powstał mętlik i trudno było mi sobie od razu z kojarzyć fakty. 

Noc przesunęła się w kierunku dnia, a dzień zajmuje dużą część w nocy. W ten sposób zachwiałem swoją równowagą biologiczną. Jestem rozbity i ciągle mam dziwne wrażenie, że coś mi umyka. Czuję się tak, jakbym przesypiał życie, jakbym nie dzielił go z innymi. 

Wydaje mi się, że ten eksperyment trzeba zakończyć, bo źle on wpływa na moje zdrowie. Nie mogę w ten sposób postępować na dłuższą metę, Bo to jest głupie. Dziś normalnie pójdę spać. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz