piątek, 17 lipca 2020

7 maja 1986

15:30

Tak, to już trzeci dzień praktyki. Trzeci, upalny dzień w tym tygodniu. Ani jednej chmurki na niebie, tylko lekkie podmuchy wiatru. Ten wiatr trochę uprzyjemniał nam dziś pracę.
A tak przy okazji, cala praktyka jest super. W poniedziałek skończyliśmy o 13:00 i robota nie była ciężka. Kurzu trochę i nic więcej.
Wczoraj to w ogóle było przebojowo. Zaczęliśmy o 10:00, w ośmiu wrzuciliśmy dwie przyczepy piasku, przewieźliśmy go na skarpę, rozplantowaliśmy i do domu. Skończyliśmy o 12:00. Może nie była to najlżejsza robota, ale za to jaka krótka. Dziś pracowaliśmy od 9:45 do 13:30. Muszę przyznać, że ten upał i kurz dają się mocno we znaki. Po pracy obowiązkowo kąpiel. Inaczej się nie da.

Pamiętasz szyfr?

Gmefohu ło bochaf for tfeż toą gme zchatfodz gatfąsra, roipfywi łidźa cągą soteż chakwin.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz