piątek, 6 maja 2022

27 listopada 1988

Środa 


21:00


 Zaułek


Zaułku cichy i spokojny, 

Zaułku domu mój, 

Zaułku schronisko ciepłe, 

Zaułku wybaw mnie, 

Zaułku przytul mnie, 

Zaułku ukryj mnie,

Daj siłę i bezpieczeństwo,

Daj spokój i jasność myśli, 

Przygarnij mnie, schowaj, zabezpiecz, 

Daj siłę, wybaw od strachu. 

Zaułku mój jedyny

Gdzie jesteś? Czy istniejesz? 


Nie dla mnie horror świata, 

Nie dla mnie terror życia. 

Za dużo wrażeń tutaj,

Za dużo lęku dziś.


Nie dla mnie ciemność nocy, 

Nie dla mnie wrażeń moc. 

Spokoju chcę i ciszy, 

Ciepła, miłości, światła.


Dlaczego boję się wciąż?

Dlaczego jestem taki?

Dlaczego trzęsę się?

Dlaczego uciec chcę? 


Zaułku czy istniejesz?

Jeśli tak, zabierz mnie. 

Ja nie chcę tutaj być. 

Ja boję się tu żyć.


Zaułku spokoju wieczny,

Zaułku ciszo nieba,

Gdzie jesteś ustronie moje?

Gdzie uciekłeś mi? 


Zaułku ja bez ciebie 

Dać rady se nie mogę,

Boję się żyć w tych czasach,

Boję się wyjść w ten świat.


Zaułku zabierz mnie stąd

Dziś albo jutro. Nie wiem.

Ja nie wytrzymam tu,

Strach pożre mnie dziś.


Stop, to nie tak. 

Wiem, że gdzieś znajdę spokój,

Gdzie – powiedzieć tego nie umiem,

Lecz jestem pewny tak,

Że gdzieś istnieje świat,

Który przygarnie mnie,

Że uciec do niego się da.


Ja muszę wierzyć, 

Ja wiem, że zwątpić w to nie mogę,

Bo muszę jakoś przeżyć

Ten czas okropny, zły.

I wiem, że będzie lepiej,

Że przyjdą lepsze dni,

Że już nie będę się bał,

Że będę wiedział, kim jestem.

Ja muszę wierzyć, bo muszę żyć.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz