poniedziałek, 16 maja 2022

12 grudnia 1988

Poniedziałek 



22:40 


Jestem


Czarna linia w cichej przestrzeni

Czernią błyszczy i drży niepewnie

Otacza ją pole błogiej niezmienności.

Które powstało z nieistnienia.


Na krawędzi życia czas stoi.

Zamarł i robi się pusty jak balonik.

Powstaje w nim przestrzeń, 

Próżnia zassana z przyszłości.


Jestem węzłem myśli, punktem istnienia,

Który dąży do odległej rzeczywistości.

Chcę zamknąć się w ciemnej jaskini

I zyskać sekundę wieczności.


Jestem polem magnetycznym

Które nie ma ni początku, ni końca

Które nie zna kierunku działania

A chce dosięgnąć słońca.


Jestem powiewem wiatru,

Nic nieznaczącym w zegarze życia,

Który porywa się na łopaty giganta,

By przyspieszyć bieg świata. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz