sobota, 20 czerwca 2020

7 lutego 1986

Ferie - Piątek.

Tak szybko ten czas leci. Nim się człowiek spostrzeże, a już mijają te jego ferie. No cóż. Mało będzie zapisków z tego okresu. Do pisania potrzebny jest spokój i trochę samotności. To są te rzeczy, o które u mnie w domu po prostu bardzo trudno. No, ale mamy prawdziwą zimę. Patrzę na termometr, -20. Brrrrrrr, aż się nie chce nosa wysadzać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz