piątek, 12 czerwca 2020

19 stycznia 1986


20:00

Siedzę przy stole. Jestem zdenerwowany. Sylwek i Grzesiek zasuwają w piłkarzyki. Nie mam pojęcia, skąd je przytaszczyli. Stoją w pokoju, zajmują całe miejsce. Chłopaki nie zwracają na mnie uwagi, hałasują, ile wlezie. To wszystko bardzo mnie denerwuje. Wytrzymuje to tylko dlatego, że zaraz skończą.
Siedzę i myślę, ile to człowiek ma w życiu przyjemności. Czy ktoś może mieć przyjemność kosztem innego?
Złoszczę się sam na siebie.
„Precz. Zamknijcie się!”
„Dajcie mi spokój!”
Cholera jasna, każdy myśli tylko o swoich przyjemnościach.
Ciemność. Wiatr zawodzi cisza. Spokój cisza. Nareszcie cisza.
Wiatr, spokój. Uciekam w dal.
Przyjemnie. Wszelkie odgłosy zostały stłumione.
Dlaczego stoimy? Oddalajmy się! Szybciej! Chcę zapomnieć o tym, co się dziej na Ziemi.
Co się dzieje? Dlaczego się nie oddalamy? Dlaczego się zbliżamy?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz