wtorek, 23 czerwca 2020

10 lutego 1986

Wieczór.

Już troszeczkę lepiej się czuję. Jeszcze trochę kręci w nosie. Ale nastrój dopisuje. Jestem w internacie.
Nastrój: spokój, odrętwienie, trans. Jestem jakby we śnie. Z tego snu nie chcę się obudzić. Myślę, że wszystko będzie dobrze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz