17:15
Siedzę, myślami przenoszę się w nadprzestrzeń: luźną, nieograniczoną, lecz jakaś siła trzyma mnie tutaj. Ziemia to mała, mocna klatka, w której jest bardzo mało luzu, bardzo mało przestrzeni. I do tego to uczucie: jakby wszystko opierało się na moich barkach. Czuję się, jakbym był jedyną podporą, jakbym mocno musiał trzymać się na nogach, by mnie nie przygniotło. Kolor mojej ziemi to szarość i fiolet. Dlaczego tak mało miejsca? Chcę się wydostać!
Widzę na jawie obraz świata innego, pełnego, o dużej ilości miejsca. To piękny świat, chcę się tam dostać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz