Sobota
9:30
No tak, to już dziś. Studniówka. To moje święto, moja zabawa, mój bal, a ja co? Siedzę w pokoju i zajmuję się jakimś tam rysuneczkami. Niby wszystko jest gotowe, ale trzeba jeszcze poprawić fryzurę, poćwiczyć taniec. Nie. Co ja chrzanię! Ciągle myślę o tej zabawie. Nawet głupoty już mi się śnią. Próbuję sobie wyobrazić, jak to będzie. Tyle o tym słyszałem, ale jeszcze nie byłem. Chociaż miałem okazję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz