Poniedziałek
16:55
Mijają dni, mijają noce. Płynie czas. Jasna cholera, wszystko przemija! Plączą się myśli, a ja robię się tępy jak obuch siekiery. Przy tych zarobkach i tych cenach nie chce się żyć. Lepiej byłoby się w ogóle nie urodzić. Nie opłaca się żyć w takich pierdolonych czasach! Boże kochany po co dałeś mi to chujowe życie! Zakurwiać cały dzień jak ten głupi osioł, zostawać po godzinach i, kurwa, za co? Za te marne grosze? Nie mogę w to uwierzyć, bo za całą wypłatę mogę sobie kupić jedynie sweter, spodnie, buty i zostaje tyle, żeby do końca miesiąca z głodu nie zdechnąć. Mówię o tej lepszej wypłacie z nadgodzinami, bo za tą co teraz dostałem, kupiłem sobie tylko buty.
Nie, to nie ma sensu. Nie ma sensu. Jeżeli tak albo ma wyglądać całe moje życie, to lepiej już teraz kupić jakiś rewolwer i strzelić sobie w łeb. Dopiero zacząłem, a mam już tego wszystkiego dosyć.
"Ciesz się człowieku. Wszystko witaj z uśmiechem. To najlepsze lekarstwo". Tak napisała Iwona. Dobra, chyba rozumiem, w czym rzecz. Chyba popadam w histerię.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz