Niedziela
1:00
No cóż, obejrzałem kino nocne i zaraz idę spać. Jestem u nas w pokoju. Sylwek dziś rano pojechał do domu. Trzeba się wyspać, bo jutro z samego rana idę do kościoła.
Wieczorem powadziłem się z Ryśkiem Wyrzykowskim. Wzięliśmy się na zmagi. Jestem troszkę słabszy od niego siłowo. On ma większą masę, ale ja za to jestem sprytniejszy. I tak nie dałem mu się rozłożyć na łopatki. W sumie to oni zaczęli. Poszło o klucz od ich pokoju.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz