Środa
17:10
Od samego rana świeciło słońce i powiewał lekki przyjemny wietrzyk. Jednak zapobiegawczo włożyłem do torby sweter. Wyszedłem z internatu. Na parkingu byli już wszyscy. Każdy w dobrym humorze. Wyjazd opóźnił się o 15 minut. Do sejmu też się spóźniliśmy. Obrady już trwały kiedy weszliśmy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz