piątek, 15 października 2021

25 maja 1988

Środa


17:10


Od samego rana świeciło słońce i powiewał lekki przyjemny wietrzyk. Jednak zapobiegawczo włożyłem do torby sweter. Wyszedłem z internatu. Na parkingu byli już wszyscy. Każdy w dobrym humorze. Wyjazd opóźnił się o 15 minut. Do sejmu też się spóźniliśmy. Obrady już trwały kiedy weszliśmy.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz