Środa
19:00
Nie ma czasu na pisanie. Cały czas jest coś do roboty. To przez maturę i maturzystów. Trzeba było im przygotować salę do egzaminów. Poza tym te lekcje. Nauczyciele jakby się posrali. Są wściekli jak stado pszczół. Banie spadają jak ulewa. Dziś miałem dzień pechowy. Dostałem dwie dwóje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz