Niedziela
Wczoraj wieczorem zaczęła się studniówka klas maturalnych. Dziś około siódmej rano się skończyła. Wszyscy jeszcze śpią. W internacie kompletna cisza. Nic się nie dzieje, jakby wszystko wymarło. Nie ma nawet wychowawcy na dyżurze. Zwykle to się raczej nie zdarza. Z tego co wiem, wszyscy pijani, odspajają huczną zabawę. Zdaje się, że nawet kierownik internatu pan Rusak jest nawalony. No ale jedno dobre, dziś na śniadanie mieliśmy rewelacyjny bigos.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz