środa, 21 lipca 2021

19 stycznia 1988

Wtorek


W żaden sposób nie mogę zmusić się do nauki. Na początku jestem pełen chęci i zapału, a jakże, żeby nie było. Biorę zeszyt i zaczynam. Przebiegam wzrokiem litery, czytam notatki, próbuję rejestrować. Niestety mój mózg działa tak wolno, tak ciężko jest tam cokolwiek wcisnąć, że już po kilku minutach mam wątpliwości, że cokolwiek wejdzie mi do głowy. Po kolejnych dziesięciu minutach odkładam wszystko i myślę: “pierdolę, niech się dzieje co chce”. Później w szkole sram po gaciach. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz