Środa
23:20
Byłem dziś i u dziewczyn, i na basenie. Prawie nie zajrzałem do lekcji, ale się tym nie przejmuję. Gdy siedziałem u Hani, pogadaliśmy sobie długo i namiętnie. To znaczy, ja mówiłem, a ona słuchała. Opowiadałem o rzeczach, w których najlepiej się orientuję, czyli o astronomii. To mój konik. Hania słuchała bardzo uważnie. Widać było, że dowiedziała się o tym pierwszy raz i najwyraźniej ją to interesowało. Mnie natomiast podobało się to, że ona słucha. Ładnie wygląda, gdy nad czymś się zastanawia. Ładnie mruży oczy.
Znów jestem w cichaczu. Przed chwilą był tu kierownik internatu pan Rusak. Zaraz idę do pokoju. Spać mi się chce, jak nie wiem co. Nie ma sensu dłużej się tak męczyć.
Zapamiętaj: Korzystaj z życia, kiedy jest na to czas.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz