Środa
23:10
Znowu jestem w cichaczu. Za dnia nie ma czasu na naukę. Najpierw były lekcje, później obiad, po obiedzie próba, a następnie wieczorek zapoznawczy klas pierwszych. Po wieczoru poszedłem jeszcze na basen, no i zeszło do godziny 22:00.
Dopiero po ciszy nocnej zjadłem kolację. Kiedy już się najadłem, zabrałem zeszyty i poszedłem się uczyć. Roboty jest co niemiara. I tak wszystkiego nie odrobiłem. Jutro z samego rana jest próba generalna. Na długiej przerwie będzie akademia. Oczywiście mam oddelegowanie. Może wreszcie skończą się te próby.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz