Niedziela
13:00
Głowa mi ciąży i wiruje mi w niej jak w młynku. Robi mi się niedobrze. Mam kłopoty z ustawieniem ostrości wzroku. Moje nogi są jak z waty. Mam wrażenie, jakbym był na kacu. Nie jestem pewny, ale to chyba po tych skokach. Wczoraj na hali sportowej robiłem salta. Do przodu umiem, ale do tyłu nie bardzo. Chciałem się nauczyć i w rezultacie kilka razy wylądowałam na karku. Oberwało się też szyi i głowie. To nic, że upadałem na materac. Skutki jak widać, nie są zbyt przyjemne. Nie należy tego robić. Mam pietra, bo może to wstrząśnienie mózgu. Jak mi nie przejdzie, to idę na portiernię. Niech dzwonią po pogotowie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz